Przedsiębiorstwo powstało w 1955 roku. Teren był obszerny i składał się z wielu budynków. Prócz silosów zbożowych znajdywały się również oczyszczalnia ścieków, warsztaty oraz świetlica. Zakład posiadał własną bocznicę kolejową. Należał do najlepszych w Polsce państwowych zakładów zbożowych i dawał prace około 300 osobom. Nowoczesne maszyny były importowane z Niemiec i Szwajcarii. Kaszarnia dostarczała na dobę 75 ton kaszy, młyn – 300 ton mąki. Elewatory mieściły około 35 tys. ton zboża. Zakład zaczął popadać w zadłużenia, aż wreszcie w 1997 roku zakupił go Piotr Gajda, syn byłego posła SLD. Przedsiębiorstwo zostało zakupione na kredyt banku BGŻ pod zastaw maszyn z młyna. Problemy zaczęły się gdy Piotr Gajda przestał płacić podatki gminie oraz opłat za energię. W 1998 roku przestał wypłacać pensję pracowników i rok później po odcięciu prądu od elektrowni zakład przestał funkcjonować. Piotr Gajda wynajął dach młyna firmie PTK Centertel, która zamontowała na nim anteny i do dziś opłaca usługę. Najcenniejsze rzeczy zostały wywiezione, a resztę pozostawiono na pastwę losu.